Z pozoru banalna instytucja, która potrafi napsuć krwi – zarówno własnej, jak i rodzinnej. Najprościej ujmując zachowkiem nazywamy należną nam część spadku, której domagamy się z uwagi na wykluczenie z kręgu spadkobierców. Jest to zatem ochrona osób najbliższych dla spadkodawcy. Do wspomnianego wykluczenia może dojść np. przez sporządzenie przez spadkodawcę testamentu, w którym do spadku powoła osoby spoza najbliższego kręgu (bądź w innych proporcjach), czy też poprzez wcześniejsze darowizny drenujące masę spadkową.
Osoba uprawniona do zachowku może domagać się tylko i wyłącznie odpowiedniej zapłaty, która będzie rekompensować jego interes ekonomiczny. Przynajmniej w części, gdyż w zdecydowanej większości przypadków będzie to połowa tego, co otrzymałaby w toku dziedziczenia ustawowego (czyli niezakłóconego żadnym działaniem spadkodawcy). W przypadku osób małoletnich oraz trwale niezdolnych do pracy – 2/3.
Zachowek nie przysługuje osobom wydziedziczonym. Co istotne, przyczyna wydziedziczenia musi zostać dokładnie wskazana w treści dokumentu. Roszczenie o zachowek przedawnia się z upływem 5 lat od ogłoszenia testamentu/otwarcia spadku. Ustalenie wartości samego zachowku jest skomplikowane, wymagające znajomości przepisów Kodeksu Cywilnego, a co równie istotne, także wartości spadku lub poczynionych wcześniej darowizn. Temat wykracza poza limit 5 minut.
Samo dochodzenie zachowku nie różni się niczym od zwykłego pozwu o zapłatę. Sądem właściwym będzie odpowiedni dla ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy. W przypadku roszczenia przekraczającego 75000 zł będzie to Sąd Okręgowy.
Określając wartość przedmiotu sporu należy wziąć pod uwagę wszelkie składniki majątku spadkodawcy – oprócz tak oczywistych jak ruchomości i nieruchomości, również rachunki bankowe, obligacje, konta OFE, dziedziczne środki znajdujące się w ZUSie itp. Z uwagi na brak dostępu do podobnych danych osobom nieuprawnionym może być to jednak utrudnione bez pomocy Sądu. W pozwie należy zatem ująć stosowne wnioski o zwrócenie się do poszczególnych instytucji oraz powołania odpowiednich biegłych, celem ustalenia pełnej masy spadkowej.
Przed inicjacją postępowania warto jednak podjąć rozmowy ugodowe z przyszłym pozwanym. W ten sposób (uwzględniając dobrą wolę obu stron) ograniczy się nie tylko czas trwania tego postępowania, ale w dużej mierze również koszty (opłata sądowa, pełnomocnik, biegli, świadkowie). Trybem ugody można również porozumieć się w zakresie przeniesienia własności poszczególnych ruchomości/nieruchomości, czyli zrobić coś, czego nie można w postępowaniu sądowym.