Jedną z pereł pozostawionych po poprzednim ustroju państwowym jest dosyć duży bałagan zarówno w rejestrach wieczystoksięgowych, jak również numeracji i przebiegu nieruchomości w poszczególnych ewidencjach i mapach. Z biegiem lat bałagan ten naprawiany jest bądź przez same organy, bądź też właścicieli i ich następców prawnych – m.in. przez instytucję zasiedzenia. Zasiedzeniem nazywamy nabycia prawa własności rzeczy (np. nieruchomości) i służebności gruntowych w wyniku trwałego, ciągłego oraz widocznego korzystania.
Do zasiedzenia może dojść wyłącznie przy spełnieniu trzech przesłanek.
Osoba musi władać daną rzeczą jak właściciel, co w praktyce oznacza np. uprawianie czy porządkowanie danego terenu. Innymi słowy – traktowanie jak własne, z działaniami widocznymi dla osób trzecich i najlepiej z realizacją obowiązku fiskalnego, czyli płaceniem podatku.
Wskazane wyżej posiadanie musi mieć charakter ciągły. Przerwane posiadanie resetuje „licznik”. W przypadku, gdy toczy się postępowanie sądowe, należy udowodnić przede wszystkim nabycie posiadania w określonym odległym czasie oraz jego obecne trwanie. Dodatkowo ustawodawca przesądził, że przerwanie posiadania w wyniku przemijającej przeszkody tak naprawdę posiadania nie przerywa.
Musi upłynąć okres zasiedzenia. W przypadku nieruchomości okres ten dzielimy na 20 i 30 lat. Osoba posiadająca nieruchomość w dobrej wierze (uważająca się za właściciela, który nabył własność zgodnie z przepisami) musi przekroczyć okres 20-letni. W przypadku osoby działającej w złej wierze okres ten wydłuża się do 30 lat.
O ile w prawie cywilnym funkcjonuje domniemanie dobrej wiary (czyli do zadania przeciwnika należy wykazanie, że takowej nie było), to badanie jej występowanie jest raczej rygorystyczne. Przykładowo brak aktu notarialnego powoduje praktycznie automatyczne przyjęcie złej wiary posiadacza.
W przypadku rzeczy ruchomych posiadacz takowej, który nie jest jej właścicielem nabywa własność, jeśli posiada rzecz nieprzerwanie od 3 lat jako posiadacz samoistny, chyba że posiada ją w złej wierze. Zatem w przypadku rzeczy ruchomych nie ma możliwości zasiedzenia w złej wierze, a dobra wiara jest wymagana przez cały okres posiadania. W tym miejscu należy zaznaczyć, że możliwym jest łączenie okresu zasiedzenia z okresem swojego poprzednika prawnego. Często zdarza się bowiem, że posiadacz samoistny nieruchomości otrzymał ją (na przykład kupił) od innego posiadacza samoistnego, który wcześniej korzystał z nieruchomości tak jakby był jej właścicielem.
Jeszcze częściej występują sytuacje, gdy ktoś z rodziny (na przykład rodzice czy dziadkowie), korzystali z nieruchomości jak właściciele, ale nie byli formalnie właścicielami i nie uporządkowali jej stanu prawnego, a obecny posiadacz samoistny kontynuuje korzystanie z nieruchomości. Jeśli jednak którykolwiek z poprzedników lub spadkodawców był posiadaczem samoistnym w złej wierze, jego okres zasiedzenia można doliczyć, ale wówczas łączny wymagany przez prawo okres dla obecnego posiadacza i dla jego poprzednika będzie liczony jak przy posiadaniu samoistnym w złej wierze Dodatkowo według Sądu Najwyższego doliczenie okresu posiadania przez poprzednika jest możliwe tylko wtedy, gdy poprzednik sam nie zasiedział nieruchomości. Sąd bowiem może postanowić o zasiedzeniu przez osobę zmarłą.
Żądanie zasiedzenia może również składać współwłaściciel nieruchomości – ponad udział mu przysługujący. Należy jednak pamiętać, że nie może się to odbywać wyłącznie poprzez korzystanie z nieruchomości w przypadku bezczynności pozostałych osób. Z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika bowiem jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, ale wymaga, aby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli.
Nabycie własności wskutek zasiedzenia następuje z mocy prawa. Oznacza to, że następuje ono nie na mocy orzeczenia sądowego, lecz wskutek spełnienia przesłanek wynikających z przepisów Kodeksu cywilnego. Niezależnie od tego wymagane jest złożenie odpowiedniego wniosku do sądu.
We wniosku oprócz osoby zainteresowanej jako wnioskodawcy należy wskazać również uczestników, tj. każdej osoby, której praw dotyczy wynik postępowania. Najczęściej będą to właściciele rzeczy.
Wniosek należy opłacić kwotą 2000 zł. W przypadku braku (bądź niepełnej) opłaty Sąd wezwie wnioskodawcę do uzupełnienia pod rygorem zwrotu wniosku. Wnioskodawca otrzyma podobne wezwanie jeśli zapomni wraz z wnioskiem złożyć liczbę kopii dokumentów odpowiadającą liczbie uczestników.
Sądem właściwym do rozpoznania wniosku będzie Sąd, w którego rejonie rzecz jest położona.